kursor

Rainbow Pinwheel - Link Select

Translate-Tłumacz

czwartek, 19 marca 2015

,,W cieniu prawdy''

                               Część 12
Zadzwonił dzwonek na przerwę. Wszyscy wybiegli z klasy, tylko ja zostałam ponieważ kochana pani od matematyki zatrzymała mnie.
-Megan, ty tego zadania nie zrobiłaś sama. Jeśli się nie nauczysz algebry to cię nie puszczę do kolejnej klasy. 
-Ale o co pani chodzi? Lepiej niech weźmie sobie pani coś na gardło bo pani strasznie skrzypi w gardle.
-Nie pyskuj mi gówniarzu !
-I czemu się tak pani denerwuje jeszcze pani pikawa strzeli. Jakby pani nie poganiała i lepiej uczyła to by było inaczej. 
-Oj dziecko teraz już przesadziłaś, idziesz po lekcjach do Tadeuszka. Ah...
-Tadeuszka?
-Znaczy się dyrektora.
-Czy mi się zdaje czy szykuje się jakiś romansik?
-Przestań już! Wynoś się z klasy gówniarzu jeden. Smarkulo ty, myślisz że ci wolno wszystko?
-I jak się pani do uczniów zwraca. Jest pani nienormalna!
Wyszłam z klasy i biegłam wstrone toalety. Nagle zatrzymał mnie Mike:
-Czemu płaczesz co się stało?-spytał. 
-Baba od majzy.....
-Aha...można się było tego spodziewać nie musisz się nią przejmować. 
-Masz rację.
-Dobra ja idę już to pa.
-Pa.
Poszłam do toalety otarłam łzy. Wychodząc z łazienki znów spotkałam Mika.
-Hej Meg, płakałaś? Co się stało?
-Mike, ale przecież już się mnie o to pytałeś. Nie rozumiem.
-Nie. Ja dopiero wyszedłem z klasy. Może ci się przewidziało.
-Nie, to nie możliwe. Dobraaa..to pa.-powiedziawszy to poszłam do Kevina.
-Właśnie szedłem do ciebie.
-No a ja do ciebie. Powiem ci coś dziwnego.
-Co?
-Mike wiesz który?
-Mhm.
-On przeszedł koło mnie i pytał się czemu płakałam i mu odpowiedziałam.
-Płakałaś?
-Nieważne no słuchaj teraz.
-No mów.
-I potem wychodząc z toalety znów go spotkałam i pytał się mnie o to samo. Gdy mu powiedziałam że już wcześniej się o to pytał to powiedział że nic podobnego bo dopiero wyszedł  z klasy. Nie wiem co mam o tym sądzić.
-Może ci się zdawało. Może był to ktoś inny.
-Uważasz że jestem głupia?
-No nie, ale inaczej nie da się tego wytłumaczyć.
-No wiem, i dlatego to jest takie dziwne. Jeszcze baba od matmy się na mnie uwzięła dzisiaj mnie trochę z przezywała i w ogóle.
-No a my na chemii siedzieliśmy i nudziliśmy się bo baba ciągle upominała i wpisywała uwagi. Między innymi mi.
-Och ty brutalu. Niegrzeczny jesteś...ha..ha..
-Czekaj teraz mamy...WF z....
-Panem Grzbietem. 
-O nieee...Chyba już każdemu nauczycielowi podpadłam.
-Nie przejmuj się. Jestem ciekawy jak radzi sobie Molly i Nick. To nie jest ich styl walki i w ogóle.
-No właśnie ciekawe...ładną parę tworzą tak jak John i Kate.
-No właśnie!
Zadzwonił dzwonek na lekcje zebraliśmy się i poszliśmy na salę.
-Witam was znów moje robaczki! I kogo dziś wybierze niedobry pan Grzbiet?? Raz ,dwa trzy...idziesz ty!-mówiąc to wybrał mnie-znów! Powiem wam że nienawidzę WF. Ten okropny pan Grzbiet uwziął się na mnie.
-I co nam dziś powiesz niuniu?-spytał Luigi Grzbiet.
-Niuniu? Ja ci dam niunie ty...ty!...-krzycząc uderzyłam go w twarz. Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Potem wstał i zaczął wymachiwać rękoma na de mną, aż w końcu wziął mnie za włosy i zaczął szarpać mną. Nie chciał mnie puścić. Kevin zdenerwowany wziął i także dał mu w twarz. Potem ja się rozpłakałam i wybiegłam-Kevin za mną. Przebrałam się , spakowałam i uciekłam ze szkoły.
-Ej poczekaj! Meg no ...proszę cię zaczekaj!-wołał Kevin.
-Co chcesz? Odwieź mnie do domu.-powiedziawszy to wsiadłam do auta o odjechaliśmy.
Milczeliśmy chwilę aż w końcu Kevin rozpoczął rozmowę. Tak wymienialiśmy słowo po słowie.
-I co?
-Co ? Proszę cię nie karz mi tam wracać. Ja nie chcę!
-Spokojnie Meg, musimy skończyć to co zaczęliśmy. Nie obawiaj się poproszę by mnie przenieśli do twojej klasy. Nie dam cię skrzywdzić.
-Dzięki za dobre chęci ale ja nie potrafię się tam odnaleźć. Wszystko mi przypomina moich rodziców jak chodzili kilka razy w tygodniu do dyrektora. Zawsze coś przeskrobałam, bronili mnie. Teraz nie ma nikogo przy mnie.
-Ale ja jestem. Masz dom nas masz: mnie Johna, Kate, Nicka i Molly.
-Co się dzieje?
-Nie wiem!
-Zatrzymaaaaj się...!
Nagle wypadliśmy z trasy. Samochód wypadł z drogi....

Ta powieść jest inspirowana serialem pt. Agenci T.A.R.C.Z.Y. -zapraszam do oglądania. Wiele emocji! Już teraz można oglądnąć 4 odcinek na TVP1 o godzinie 20:25 we wtorki. Powtórki w niedziele także na TVP1 koło godziny 11:00. (powtórki nie są pewne) 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz