kursor

Rainbow Pinwheel - Link Select

Translate-Tłumacz

niedziela, 5 kwietnia 2015

,,W cieniu prawdy''

                            Część 31
-Gdzie byłaś cały dzień?-spytał David.
-Byłam z Molly na zakupach. Bierze ślub. Pójdziesz ze mną?-powiedziałam.
-Postaram się.-rzekł.
-Mam nadzieje że pójdziesz ze mną. Nie będzie dużo osób. Zgodziłam się zostać druhną.-mówiąc to siadłam przy stole. Nagle zadzwonił telefon. I znów David musiał wyjść, i znów zostałam sama. Powiedziałam sobie że nie będę tak siedziała. Więc wzięłam torebkę i pojechałam do bazy. Wolałam ten wieczór spędzić z moimi przyjaciółmi niż sama przed telewizorem. Zobaczywszy mnie Molly podbiegła do mnie i powiedziała mi pewną rzecz która mnie zaskoczyła niesamowicie.
-Nie uwierzysz Meg. Kate i John są razem. 
-Żartujesz! Serio? Wow, wiedziałam że ich coś tak ciągnęło do siebie ale żeby...nie spodziewałam się. 
-To jest jakaś choroba na miłość. Najpierw ty i David potem ja i Nick a teraz Kate i John. Wszystko naraz tylko czekać gdy Kevin przyjdzie z nową dziewczyną. Ha...ha...
-Tak rzeczywiście bardzo zabawne. Może ma kogoś?
-Kto Kevin?
-Mhm...
-Nieee... chodź możliwe. Mógł się w kimś zakochać. Ostatnio chodzi taki struty. Możliwe.
-Ciekawe kto to jest. Która to szczęściara trafiła na naszego kochanego Kevincia.
-To nie twoja sprawa. -wtrącił Kevin.
Molly odsunęła się na bok i od tamtej chwili już tylko ja i Kevin romawialiśmy.
-Chce wiedzieć kto to jest. Znam ją?
-Możliwe że znasz. Ona jest z naszej agencji. Więcej nic nie powiem.
-Gadasz serio?
-Czy wyglądam na takiego co by żartował?
-No nie. Ale taki struty chodzisz że prędzej cię jakaś rzuciła. 
-Jestem z irytowany. Na prawdę dobijasz mnie. 
-Tak jak ty mnie. To musi być wielka miłość, prawda?
-Masz rację Meg. Jest to wielka miłość. 
-Przepraszam na chwilę...muszę się przewietrzyć.-mówiąc to wyszłam na korytarz. W pewnej chwili dostałam wiadomość od Davida że wziął trzytygodniowy urlop.
 
 Ja oddzwoniłam do niego. 
-David, to wspaniale.
-Meg mam propozycję. Bo jesteśmy już trochę ze sobą a nadal nie znam twoich przyjaciół może byśmy jutro do nich wpadli?
-To jest dobry pomysł, właśnie u nich jestem. Wracam już do domu. Przyjedziesz po mnie?
-Dobrze. Już jadę.
Wzięłam kurtkę i wyszłam na pole czekając na Davida. W końcu się zjawił. Wróciliśmy do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz